BÓL I MROK – czyli nasz udział w RYŚ – Nocny Maraton z Przygodami dla Służb Mundurowych i ich Sympatyków
W sile dwóch sekcji ALFA i BRAVO wyruszyliśmy na trasę tych nocnych zawodów na orientację. Nazwa sugerowała dystans „maratoński” czyli około 42 km trasy pokonywanej „z buta” jaką sami sobie wybieraliśmy urozmaiconą dziewięcioma (9) Check Point’ami na których oczekiwały nas łatwiejsze (jak wysadzenie więzienia), czy trudniejsze (musical) zadania.
Spodziewaliśmy się niespodzianek i nie zawiedliśmy się
– zaraz za linią „startu” zostaliśmy „zniewoleni” i wywiezieni z zasłoniętymi oczami w nieznanym kierunku
– rzeczywisty start marszu znajdował się w okolicach jakiegoś jeziora.
– zamiast mapy trasy otrzymaliśmy jedynie jej fragment na którym niedbale zostały naniesione koła w których powinny znajdować się poszukiwane punkty nawigacyjne
– punkty jednak były w terenie rozstawione bardzo umownie czasami setki metrów od oznaczeń na mapie
– co więcej pierwsze z punktów dodatkowo były ukryte pomiędzy namiotami i obozowiskami turystów wypoczywających nad jeziorem
– odnalezienie check point było wymagane by otrzymać kolejny kawałek mapy z zaznaczeniem gdzie odnaleźć kolejne
– najkrótsza droga pomiędzy punktami biegła środkiem jeziora
– a co najgorsze dla morale każdy kolejny punkt był dalej i dalej i dalej,
Dlatego pewnie sporo zespołów wcześniej zrezygnowało z pokonania całości trasy, my nie. Obie sekcje przeszły całą trasę zaliczając komplet punktów kontrolnych, jedynie sekcja BRAVO przekroczyła limit czasu.
Wyniki:
5 miejsce Sekcja ALFA 51 km w czasie ok 11 06 godzin
poza klasyf. Sekcja BRAVO 57 km w czasie ok 12 55 godzin