To LARP ASG organizowany przez ekipę z Krakowa

Zapraszamy Was na 3 edycję LARP-a, który będzie bezpośrednią kontynuacją pierwszej edycji „Przesmyk” i drugiej „Potop”. Trzecia część będzie nosiła nazwę „Zgliszcza”.

PODSTAWOWE INFORMACJE:
Data: 14 MAJA
Rozpoczęcie rejestracji: 9:00
Rozpoczęcie LARP-a: 10:00
Zakończenie LARP-a: 16-16:30
Wiek: +18 (16+ z wyjątkami)
Wpisowe:
– 30 zł
– 15 zł mutek
– 15 zł NPC (uzgodniony z orgami) (24116022020000000326807728 (tytuł: Imię Nazwisko LARP “Zgliszcza”)
Parking: 50°00’15.8″N 19°56’15.1″E
————-
LINK DO MECHANIKI
– https://docs.google.com/…/1k8vUblPxMfCKQ2woKn3u…/edit…
————-
LINK DO FORMULARZA ZGŁOSZENIOWEGO
– https://docs.google.com/…/1FAIpQLSePWW3u9NDF05…/viewform
————-
LINK DO REGULAMINU:
– https://docs.google.com/…/1oMp-7bGUfYxe-C7…/edit…
————-
FABUŁA:
[Log 1713]
Krzyki, wrzaski, tupot… Krzyki, wrzaski, tupot… Wrzaski, tupot… Potem tylko tupot. I emisja. Długa tym razem. A teraz cisza. Ciężko stwierdzić co było gorsze, ale wreszcie możemy wyjść. Wokół tylko zgliszcza i śmierć. Pomyśleć, że gdyby nie Arka to bylibyśmy martwi.
Jednym psycha nie wytrzymała. Zwyczajnie się popłakali lub patrzyli tępo w dal. Drudzy zaś odetchnęli i stwierdzili, że otworzyły im się nowe perspektywy. Szaleńcy. Jak widać, Zona nie lubi pustki i zawsze przyciągnie wystarczająco szalonych, by ją zapełnić. Teraz, chociaż wiemy, z czym mamy do czynienia i wiemy jak z tym walczyć.
Jednak spędziłem w Zonie wystarczająco dużo czasu, by wiedzieć… Nie. Raczej czuć, że coś dziwnego wisi w powietrzu. Coś jest ewidentnie nie tak. Nazwijcie mnie jak chcecie, ale wydaje mi się, że coś nadchodzi. Nie wiem tylko kto ani co, ani po co, ale napromieniowane kości mówią, że nie będzie to nic miłego.

Gdy po fali mutantów — która zalała okolicę — ustały wreszcie wrzaski pożeranych stalkerów, przeszywające duszę warki stworów, tupot ich ciężkich nóg oraz budząca strach emisja — nastała złowroga cisza. Nieliczni, którzy przetrwali w arkach, zastali jedynie pobojowisko, godne niejednej linii frontu. Ale było spokojnie.
Ci bardziej doświadczeni czują jednak, że w powietrzu jest coś niepokojącego. Niezakończone sprawy lubią wracać ze dwojoną siłą. Coś nadchodzi, to pewne… Nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo po co, ale wkrótce wszystko się zmieni.
Nowy porządek w starej Zonie.
To nie wróży niczego dobrego…